Geoblog.pl    piernik94    Podróże    Azjatyckie Tygrysiątka!    W krainie czarów
Zwiń mapę
2015
21
sie

W krainie czarów

 
Singapur
Singapur, Singapore
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 5261 km
 
Do granicy dotarłem pociągiem. Po godzinach spędzonych na dokonywaniu formalności, dostałem się w końcu do Singapuru. Natychmiast po zakwaterowaniu oraz kolacji wyruszyłem na miasto. Mimo, iż słońce dawno zaszło, postanowiłem pojechać do znanej na świecie luksusowej dzielnicy – Marina Bay. Wysiadając z metra, pierwszym obiektem, który ukazał się moim oczom był Singapore Flyer - jeden z najwyższych diabelskich młynów na świecie (165m). Nie zastanawiając się długo, kupiłem bilet, by zapoznać się ze zwiedzanym terenem. Widok na marinę nocą był zachwycający.

W bliskim sąsiedztwie diabelskiego młyna znajdują się ulice składające się na tor F1. Tuż przy samym wyjściu z obiektu dobudowana została prosta startowa oraz cały padok dla mechaników. Zaskoczony faktem, że absolutnie nikt nie spaceruje po torze (wcześniej upewniając się, że jest on otwarty dla zwiedzających) poszedłem w kierunku linii startu-mety. Tutaj zaznaczyć muszę, że odbywające się coroczne Grand Prix Singapuru jest wyścigiem nocnym przy sztucznym oświetleniu, dlatego atmosfera towarzysząca mi podczas spaceru była niemalże identyczna, jak w trakcie oglądanych wcześniej w telewizji zawodów, z tą różnicą, że dźwięki wydobywane z bolidów generowane były przez moją wyobraźnię.

Kolejnego dnia, wędrując w pobliżu hostelu, natknąłem się na świątynie buddyjskie oraz hinduistyczne. Po dokładnych oględzinach, wsiadłem do metra i pojechałem raz jeszcze zobaczyć Marina Bay, tym razem przy świetle słonecznym. Bogactwo oraz nowoczesność tego miejsca są tak przytłaczające, że aż zapiera dech w piersiach. Spacerując po kolejnych częściach tej dzielnicy trafiłem do niesamowitych miejsc, takich jak galeria handlowa, przez którą płynie rzeka; Marina Bay Sands Hotel, czyli charakterystyczny obiekt, na który składają się trzy budynki połączone na szczycie segmentem o opływowym kształcie; park, po środku którego znajdują się sztuczne drzewa o fantastycznych kształtach oraz barwach (Supertree Grove).

Oczarowany utopią, w której się znalazłem, wspiąłem się na taras widokowy wspomnianego wcześniej luksusowego hotelu. Nie muszę chyba zaznaczać, że sceneria była (proszę wstawić przymiotnik opisujący pozytywne odczucia).
;)

Resztę dni spędziłem za dnia zwiedzając kolejne części Singapuru, a wieczorami oglądając pokazy iluminacji oraz laserów na poszczególnych obiektach. Chinatown, Little India oraz Arab City to kolejne dzielnice z charakterystyczną dla siebie zabudową, gdzie podczas spaceru nie można nadziwić się różnorodności, czystości oraz świeżości, jakie ma w sobie to miasto.

Singapur z całą pewnością mógłby się ubiegać o tytuł miasta-utopii, bądź raju na ziemi. Dlatego trudno mi było się żegnać, szczególnie, gdy robisz to z.. motylkami. Lotnisko Changi bowiem, ma w swoim zapleczu motylarnię ogólnodostępną dla podróżujących.

Kolejny przystanek – Tajpej.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (142)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
megizak
megizak - 2015-10-03 20:21
Piękne zdjęcia, póki co wyjazd dla mnie kompletnie nierealny więc fajnie chociaż oglądnąć zdjęcia i poczytać ciekawostki.
 
 
zwiedził 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 5 wpisów5 4 komentarze4 318 zdjęć318 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
10.08.2015 - 26.08.2015